Restauracja

Przepych. Panuje w tym miejscu wszędzie.
Wielkie ściany w odcieniach przygaszonego fioletu przyozdobione są obrazami z (jakby inaczej) Mettatonem, w przeróżnych sytuacjach. Przerobiony obraz "Damy z Łasiczką" na "Mettaton z Kotem", chyba nie trzeba mówić jak biedny Burgerpants wygląda na tym czymś. Albo "Mona Lisa" w wersji "Metta Lisa". Wielkie dzieła, jako Mettaton. Nic tylko podziwiać.
Stoły okryte są białymi obrusami, a przy każdym stoją dwa, niezwykle wygodne krzesła. Na każdym stoi wazon z różami i leżą karty menu.
Naprzeciw wszystkim stołów stoi scena, na której wystawiane są niesamowite sceny takie jak np. "Mettaton i Julia". Częściej jednak można zobaczyć przedstawienia nieco niżej postawionych aktorów, czy raczej zainteresowanych, których Mettaton tutaj dopuścił.
Co by się jednak nie działo, ceny są tutaj bardzo wygórowane więc jeśli nie masz zamiaru przychodzić tutaj na randkę lub nie jesteś nadziany, nie ma po co tutaj siedzieć.. Chyba, że jesteś kelnerem.